Katarzyna Grzybowska przegrała w 1/8 finału z Japonką Miyu Kato 0:4 i odpadła z turnieju. Po piątkowym zwycięstwie nad 18. rakietą świata Shan Xiaona z Niemiec zarówno kibice, jak i Grzybowska mieli nadzieję na pokonanie także 62. w rankingu Japonki Miyu Kato. 17-latka z Azji okazała się jednak mocniejsza niż ktokolwiek się spodziewał. Inna sprawa, że rundę wcześniej wyeliminowała samą Feng Tianwei, więc umiejętności Kato musiały być wysokie.

– Zdawałam sobie z tego sprawę, ale nie spodziewałam się, że jej gra ma aż tak wysoką jakość. Piłka po jej zagraniach stawała, musiałam do niej ciągle doskakiwać, a ja lubię szybką grę. To był jeden z moich najbrzydszych meczów w życiu. Bezustanna szarpanina, nie byłam w stanie przyspieszyć tej gry. Kato ze swoim stylem zupełnie mi nie pasowała – dzieliła się po spotkaniu wrażeniami nasza pingpongistka.

Japonka kilka razy wprowadzała do gry niemal niespotykany w Europie serwis, tzw. „siekierkę”. – Azjaci mają do tego predyspozycje, bo są niżsi od Europejczyków. Gdybym ja zaczęła coś takiego trenować, pewnie po roku siadłyby mi kolana – mówiła Grzybowska.

Mimo porażki Polka uważa warszawski turniej za swój najlepszy World Tour w karierze. – Wprawdzie kiedyś byłam w ósemce na Węgrzech, ale tamte zawody miały niższą rangę i słabszą obsadę. Tutaj pokonałam 4:1 18. pingpongistkę świata i liczę, że ten sukces pozwoli mi na duży skok w rankingu i awans do igrzysk olimpijskich – dodała zawodniczka SKTS Sochaczew.

Wyniki
Katarzyna Grzybowska (89) – Miyu Kato (Japonia, 62) 0:4 (6:11, 10:12, 7:11, 6:11)

Odnośniki zewnętrzne

1. ITTF World Tour Warsaw Polish Open – program i wyniki gier
2. ITTF World Tour Warsaw Polish Open – transmisja internetowa

Plakat