– Kuba Dyjas ma potencjał na pierwszą 20 świata, a może nawet wyżej – mówi Stefan Dryszel po fenomenalnym zwycięstwo Jakuba Dyjasa z Chińczykiem Fang Bo 4:0 w eliminacjach Seamaster 2018 ITTF World Tour Platinum German Open w Bremie.

W decydującej rundzie 22-letni Jakub Dyjas pokonał srebrnego medalistę Indywidualnych Mistrzostw Świata z 2015 roku Fang Bo 4:0 (!). Stefan Dryszel jest dyrektorem sportowym Polskiego Związku Tenisa Stołowego, a wcześniej przez wiele lat był głównym trenerem reprezentacji mężczyzn.
– W latach dziewięćdziesiątych Lucjan Błaszczyk wygrywał ze znakomitymi Chińczykami, jak Ma Wenge (brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie) i Wang Liqin (późniejszy 3-krotny Mistrz Świata) – powiedział Stefan Dryszel.
W 21 wieku największe wygrane z Chińczykami odnosił Daniel Górak. A wszystko zaczęło się gdy jako 19-latek pokonał Tang Penga podczas Mistrzostw Świata 2003 w Paryżu. – W 2 rundzie Daniel Górak wygrał z Chińczykiem Tang Peng 4:3 i w ten sposób spowodował, że ten zawodnik później grał już nie dla Chin, a dla Hongkongu – dodał dyrektor sportowy PZTS.

3 lata później, tj. w 2006 roku, Daniel Górak, wtedy 22-latek, a więc w takim wieku jak obecnie jest Kuba Dyjas, błyszczał w meczach z Chińczykami podczas turniejów ITTF Pro Tour. – W słoweńskim Velenje wygrał z ćwierćfinalistą MŚ z poprzedniego roku Hao Shuai 4:3, a miesiąc później w Kuwejcie wygrał z Ma Longiem 4:2 – dodał Stefan Dryszel.

Ma Long miał wtedy 17 lat i był już Mistrzem Świata Juniorów. A później został Mistrzem Olimpijskim (Rio de Janeiro) i 2 razy Mistrzem Świata, w 2015 i 2017 roku.