Jakub Dyjas pewnie wygrał z Francuzem Andreą Landrieu 4:1. O awans do turnieju głównego ITTF World Tour German Open zagra z byłym wicemistrzem świata Fang Bo!

Set otwarcia był wyrównany. Polak czekał na błędy własne rywala i taka taktyka się opłaciła, bo Francuz zaczął się mylić, a zyskiwał Dyjas. Druga część tego seta to pełna kontrola reprezentanta biało-czerwonych i zwycięstwo 11:7.

Kolejną odsłonę od prowadzenia 7:2 rozpoczął Landrieu. Jak się okazało była to zbyt wysoka przewaga Francuza i set padł łupem rywala, a w całym spotkaniu był remis 1:1. Trzecia partia to powrót Dyjasa, który zdecydowanie lepiej otworzył tę partię (5:1). Polak w pełni kontrolował wydarzenia przy stole i nie dał sobie wyrwać prowadzenia. Wygrał pewnie 10:3 i znów mógł cieszyć się z prowadzenia w tym spotkaniu.

W secie czwartym podopieczny Tomasza Krzeszewskiego również nie dał się zaskoczyć od początku dyktował warunki. Wtedy Landrieu zmienił serwis i nawiązał walkę z Polakiem. Dyjas jednak szybko poprawił odbiór i znów przejął kontrolę nad pojedynkiem. Wygrał 11:6.

Piąty i jak się okazało ostatni set był bardziej wyrównany, ale tylko w pierwszej części. Przy stanie 5:3 dla Dyjasa, Francus poprosił o przerwę. Na nic się to jednak zdało, bo Polak pewnie kroczył ku wygranej. Trochę nerwowości wkradło się przy samej końcówce, ale górą był Polak 13:11.

Jakub Dyjas – Andrea Landrieu 4:1 1 (11:7, 7:11, 10:3, 11:6, 13:11)