Po zwycięstwie nad Niemcami, polscy kadeci pewni są już minimum brązowego medalu w rywalizacji drużynowej. „Spotkanie ćwierćfinałowe było trudne, ale wygraliśmy i jesteśmy w półfinale. To się liczy” – cieszą się Kubik i Kolasa. – Od początku mecz był zacięty. Wygrywałem 2:0, a w drugim secie 11:0. Ostatecznie pokonałem Niemca 3:1 na przewagi w ostatnim secie. Duże znaczenie miał debel, w którym razem z Szymonem zagraliśmy bardzo dobrze i odwróciliśmy wynik na naszą korzyść z 1:1 0:6 na 11:8 dla nas. Dużo pomógł doping kolegów z ławki i walka o każdy punkt. Jesteśmy bardzo zadowoleni z medalu, ale gramy dalej w turnieju i chcemy pokazać się z jak najlepszej strony – powiedział po meczu z Niemcami niepokonany dotąd Maciej Kubik z ASTS-u Olimpii-Unii Grudziądz.

Bardzo się cieszę z tego zwycięstwa, bo to był ciężki mecz. Zaczęło sie od wygranej Maćka 3:1. Następnie ja przegrałem z Hollo 0:3. Nie pasował mi jego styl i nie mogłem przejąć inicjatywy. Poźniej wygraliśmy 3:1 debla. W ostatnim pojedynku zagrali liderzy zespołów i po zaciętym meczu zwycięstwo odniósł Maciek – analizuje Szymon Kolasa.

– Teraz przygotowujemy się do półfinałowego meczu z Belgią. Jesteśmy pozytywnie nastawieni. Myślę, że będzie to ciężki mecz, ale damy z siebie wszystko – dodał Szymon.

Mecz półfinałowy z Belgią jeszcze dziś o godz. 16:20.