Dobiegła końca 5. kolejka rozgrywek Wschodzący Białystok Superligi. Krótkiej analizy dotychczasowej części sezonu dokonał wielokrotny mistrz Polski w tenisie stołowym, a obecnie trener, Leszek Kucharski. Liderem tabeli Superligi jest ubiegłoroczny mistrz Polski, Olimpia-Unia Grudziądz, a kolejne dwa miejsce zajmują Kolping Frac Jarosław i Dartom Bogorię Grodzisk Mazowiecki. – Od początku stawiałem na te drużyny. Było dla mnie pewne, że pierwsza trójka będzie tak wyglądać, zwłaszcza przy obecnym składzie – przyznaje Kucharski. – Myślę, że w czołówce zostaną te drużyny, które teraz prowadzą. Wszystkie zespoły są silne, więc nie wiadomo, jak to się zakończy, ale na pewno wspomniane drużyny nie będą niżej.

– To bardzo mocna liga. Gra w niej wielu zawodników zagranicznych, głównie z Chin i Korei. Kluby pozyskujące zawodników zagranicznych, np. na rok, chcą mieć jak najlepsze efekty w krótkim czasie. Takie wygrane bardzo wtedy cieszą. Nieważne, czy zawodnik jest Polakiem, czy też nie. Pojawiający się coraz częściej zawodnicy zagraniczni w lidze mają duży wpływ na atrakcyjność rozgrywek oraz oglądalność pojedynczych spotkań.

W niedalekiej przeszłości Kucharski przez krótki okres prowadził w roli trenera ekstraklasową drużynę AZS Politechniki Rzeszów. Obecnie często ma okazję próbować sił jako komentator, podczas transmisji ze spotkań Superligi.

– Często się zdarza, że asy, na które wszyscy stawiali, początkowo słabo sobie radzą. Mam tu na myśli np. Bartosza Sucha w dwóch meczach, które miałem okazję komentować – kontynuuje. – To samo tyczy się Jakuba Kosowskiego. Zawodnicy, którzy zmienili klub, muszą mieć czas na dopasowanie się do nowych warunków. Podczas rozgrywek wywierana była na nich duża presja. Mnie ich porażki nie dziwią. To standard, że w pierwszych meczach sezonu nowi zawodnicy w klubie mogą mieć problemy, ale to przeważnie mija.

– Najlepsi tenisiści stołowi w zasadzie sami dla siebie są trenerami. Brakuje często osoby, która prowadzi zawodnika na profesjonalnym poziomie, od początku do końca. Na mistrzostwach mają innego trenera, w klubie innego, co powoduje niespójność i w olbrzymim stopniu wpływa na grę.