Zbigniew Nęcek zastąpił Michała Dziubańskiego na stanowisku trenera kadry pingpongistek. Poprowadzi ją do końca 2020 roku.

Wojciech Osiński: Kiedyś zarzekał się pan, że ma już dość współpracy z PZTS, a tymczasem po raz trzeci został pan trenerem kadry kobiet. Skąd taka zmiana nastawienia?

Zbigniew Nęcek: Za pierwszym razem prowadziłem kadrę w latach 1992-93. Według ustaleń w Tarnobrzegu miał powstać ośrodek szkolenia PZTS, który ostatecznie przyznano Krakowowi, niemającemu wtedy do tego odpowiednich warunków. Odebrałem to jako wotum nieufności i zrezygnowałem z funkcji. Za drugim razem wygrałem konkurs w 2009 roku, którego jednym z warunków była umowa do 2012 roku. Jednak po drużynowych mistrzostwach Europy, zakończonych srebrnym medalem, dostałem ofertę pracy na rok. Nie taka była wcześniej umowa, więc znów podziękowałem. Teraz w PZTS są inni ludzie i czuję klimat do dobrego działania.

CZYTAJ WIĘCEJ W PRZEGLĄDZIE SPORTOWYM!