W najbliższą środę pierwszy mecz finałowy w Ekstraklasie kobiet. AZS UE podejmować będzie we Wrocławiu drużynę Enea Siarki Tarnobrzeg. Kinga Stefańska z ekipy obrończyń tytułu zapewnia, że koncentracji na pewno nie zabraknie.

W środę na kibiców czeka pierwsze spotkanie finałowe w Ekstraklasie kobiet. Główny faworyt do tytułu i zarazem obrońca trofeum – Enea Siarka Tarnobrzeg zagra pierwszy mecz we Wrocławiu z tamtejszym AZS UE.

Jesteśmy w pełni skoncentrowane, bo po zakończeniu występów w Champions League mistrzostwo Polski to oczywiście nasz priorytet. Mamy świadomość, że inny wynik niż zwycięstwo byłoby sensacją dekady, ale staramy się myśleć operacyjnie. Pierwszy mecz we Wrocławiu powinien coś wyjaśnić, dlatego jest tak ważny – zapowiada kapitan Enea Siarki, Kinga Stefańska.

Tarnobrzeżanki w sezonie zasadniczym nie przegrały ani razu. Mimo to podchodzą z respektem do przeciwniczek.

– Wrocław gra bardzo równo, Natalia Bajor to indywidualna mistrzyni Polski, więc nie można oczekiwać jednostronnego widowiska. Jak zawsze dołożymy wszelkich starań, aby zagrać na wysokim poziomie – dodaje Stefańska.

Pierwszy mecz już w najbliższą środę 9. maja we Wrocławiu o godz. 18:00. Rewanż w sobotę w Tarnobrzegu.