W Tarnobrzegu ani myślą zwalniać tempa, a ekipa menedżera Zbigniewa Nęcka bije wszelkie rekordy. Pokonując w finale ekstraklasy kobiet Polmlek Lidzbark Warmiński, pingpongistki Enea Siarki wywalczyły już 28. tytuł mistrza Polski w 29. sezonie od pojawienia się w elicie w 1988 roku! Tylko w 2006 roku uległy Scanii Nadarzyn, którą teraz ograły w półfinale.

Trzon Siarki od lat stanowią trzy osoby. Profesjonalną drużynę zbudował trener Nęcek. Od 1994 roku członkiem złotego składu nieprzerwanie pozostaje Kinga Stefańska, która w międzyczasie wywalczyła też dwa tytuły mistrzyni Polski w singlu. Od sezonu 2002/03 w drużynie występuje reprezentantka Polski Li Qian, która do kilku indywidualnych złotych medali MP w zeszłym roku dołożyła do kolekcji tytuł mistrzyni Europy.

Jednak tarnobrzeżanki są nie tylko najlepsze w Polsce od trzech dekad, ale stanowią też ścisłą czołówkę klubów Europy. W tym sezonie już trzeci raz awansowały do finału Ligi Mistrzyń (zmierzą się w nim z Caslem Zagrzeb), a to nie byłoby możliwe bez zagranicznych gwiazd, takich jak Han Ying (w klubie od 2012 roku), Wiktoria Pawłowicz (od 2016) i Elizabeta Samara (od 2017). Dwie ostatnie sięgały po tytuły mistrzyni Europy w grze pojedynczej, co znaczy, że Siarka ma w składzie aż trzy pingpongistki ze złotem w europejskim singlu. Takim tercetem nie może się pochwalić żadna inna ekipa na świecie! Zespół jest na tyle silny, że trener Nęcek nie musiał nawet sięgać po tajną broń z Chin. Gu Ruochen wystąpiła tylko raz, ale jej głównym zadaniem będzie pomoc w pierwszym w historii klubu wygraniu Ligi Mistrzyń.

CZYTAJ WIĘCEJ W PRZEGLĄDZIE SPORTOWYM!